Zaakceptuj siebie. Wszyscy wiemy, co to znaczy, prawda? Jedyny kłopot w tym, że nie wiemy, JAK tego dokonać. Frustrację potęguje fakt, że skoro tyle ludzi wokół umie to zrobić, to ta cholerna samo-akceptacja nie może być trudna. Prawda? Dlaczego, więc, MI to nie wychodzi? I już zaczyna nas ogarniać niepokój, zamiast błogość samo-akceptacji. Na szczęście, możemy tego niepokoju uniknąć. Wystarczy, że zaczniemy przestrzegać pierwszego punktu w biuletynie wydawanym od kilku … [Więcej ...]
Dlaczego najlepszą obroną jest a… kceptacja – medytacja Pana i Władcy
To jakiś żart? Jak niby akceptacja ma mi pomóc się obronić? Najlepszą obroną jest przecież głęboka niezgoda, czyli BRAK akceptacji dla ataku. Inaczej położę uszy po sobie i wykonam każde polecenie. Zniosę każdą inwektywę. I jeszcze przeproszę, że żyję. O nie, nie, nie. Temat zamknięty. I już! I jest to bardzo słuszne podejście. Pozornie. Dlaczego jedynie pozornie i na jakie niebezpieczeństwo się wystawiamy, myśląc w ten sposób, w dzisiejszym … [Więcej ...]
Jak zaakceptować siebie w 3 krokach, czyli medytacja robota
Samo-akceptacja to fundament życiowego spełnienia. Jest ona przecież tożsama z wolnością od poczucia winy, wstydu i lęku, że nie zasługujemy na nic dobrego. I tylko, gdy jesteśmy nią wypełnieni po uszy, mamy odwagę sięgnąć po to, czego naprawdę pragniemy i żyć tak, jak chcemy tego my, a nie jak oczekują tego od nas inni. Dziś więc przyjrzymy się jednej z największych blokad na drodze do pełnej samo-akceptacji. Oraz, rzecz jasna, temu, jak ją neutralizować. ;) Zacznijmy od … [Więcej ...]