Spotykam się często z kuriozalną opinią, że Eee… medytacja nie jest dla mnie. Ja nie umiem uspokoić myśli. Kuriozalną, bo ma dokładnie tyle sensu ile stwierdzenie: Nie wejdę do wody, dopóki nie nauczę się pływać.
Medytacja nie jest stanem wewnętrznego spokoju, który spływa na wybranych, tylko uczeniem się jak go osiągnąć – jak uwalniać się z galopad myśli i paraliżującego strachu, że życie ucieka ci między palcami, a ty cały czas nie jesteś tam, gdzie chcesz być.
Jeśli nie masz stresów i lęków, nie masz po co medytować. Wewnętrzny spokój jest celem, a nie warunkiem rozpoczęcia medytacji.
Samo siedzenie nie jest cudownym trikiem na uspokojenie umysłu.
Siedzenie ma wymiar głęboko symboliczny – oto przestałeś uciekać przed swoimi demonami. Nieważne co będą ci wrzeszczeć do ucha – ty nie zerwiesz się i nie rzucisz w paniczny cwał, tylko będziesz siedział jak góra. A, że wrzeszczeć będą i to najgorsze inwektywy pod twoim adresem – możesz być pewien na bank.
Spokój pojawi się dopiero, gdy zbierzesz odwagę, aby tych inwektyw wysłuchać i przeanalizować, czy aby na pewno są uzasadnione.
Prawda jest taka, że nigdy nie są…
Całe twoje niezadowolenie z siebie to wynik… iluzji. (Jeśli nie wierzysz – sprawdź jak iluzyjne są np. inwektywy „frajer” albo „leń„.)
Jednak większość ludzi woli się ze swoimi iluzjami nie konfrontować i spędza życie albo w ciągłym pędzie albo osuwając się w półświadomość przed TV… I jeśli to ci pasuje – super. To twoje życie i możesz z nim zrobić co chcesz. Jednak medytacja nie jest dla ciebie.
Medytacja jest dla osób, które mają dość uciekania i chcą odzyskać kontrolę nad własnym życiem.
Jak to działa?
Bardzo prosto. Twoje demony to tylko iluzje, które karmią się lukami w twojej wiedzy o sobie – im te luki większe, tym one silniejsze i bardziej agresywne.
Medytacja zaś to nic innego niż poznawanie siebie, swojego umysłu, swoich motywacji. Medytując niszczysz ich przestrzeń życiową i powiększasz własną.
I jeśli tego właśnie chcesz, to bingo. Znalazłeś swoją drogę.
Perspektivenlogik napisał
Misterium to Twoje Tutaj.
wojtkrup napisał
do tego pięknego tekstu dodałbym tylko że medytacja to „nicnierobienie” w sposób doskonały..
Pikcior napisał
Kocham wracać do tego artykułu. Dziękuję ci Miriam. Wiem po co zagłębiać się w sobie i co mi to daje
Miriam Babula napisał
To fajnie :) Dziękuję Pikcior. Pozdrawiam mocno <3