W normalnym trybie funkcjonowania umysł ludzki chce kontrolować. Siebie, innych, świat, wszystko. Kontrolować – czyli mieć moc zmiany tego, co jest na to co chcemy, żeby było. To nam daje poczucie bezpieczeństwa. Większość tekstów spoza kategorii „uwolnij się z ja” buduje na tej naturalnej potrzebie - wykorzystuje ją do identyfikowania błędnych przekonań, które nas duszą i których konsekwentnie mieć nie chcemy oraz do uwalniania się z nich. W ten sposób wydzieramy teren … [Więcej ...]
Dlaczego nie warto czuć się doskonałym? – Medytacja kierowcy 3/3
Jeśli nadal stresują cię nieprzewidywalne zagrania kierowców, przyjrzyjmy się innym elementom mojego myśleństwa na ich temat (cały wywód jest tutaj; jeśli go nie znasz - przeczytaj zanim przejdziesz dalej). Chodzi mi zwłaszcza o te dwie perły: Perła nr 1: Niech się nauczy jeździć!!! Albo siedzi w domu!!! Oraz: Perła nr 2: Ja jadę idealnie i nikomu nie przeszkadzam. Pytanie za 100 punktów brzmi: czy ja sama swoje oczekiwania spełniam? Weźmy najpierw tę numer 1. Czy aby na … [Więcej ...]
Jak zachować spokój na drodze? – Medytacja kierowcy 2/3
Zauważyłeś, że ta sama sytuacja niektórych wyprowadza z równowagi, a po innych zupełnie spływa? Dlaczego? Skoro sytuacja jest ta sama, to najwyraźniej różnica jest gdzieś w nas. Tylko gdzie? To było kolejne pytanie, które mnie niegdyś nurtowało. Dziś druga lekcja medytacji praktycznej. Opuszczamy świat naszych myśli i emocji i oglądamy fakty. Jakie są fakty na drodze? Fakt nr 1: Droga publiczna nie jest naszą osobistą kanapą i może się na niej znaleźć dosłownie każdy: - osobnik, … [Więcej ...]
Dlaczego wkurza nas cudza głupota? – Medytacja kierowcy 1/3
Na etapie początkowym najlepszym miejscem do obserwacji naszych umysłów jest… droga. Jeśli nie jesteś kierowcą – zrób prawo jazdy natychmiast. W godzinę poznasz swój obłęd lepiej niż przez rok siedzenia na poduszce medytacyjnej. Jeśli nie jest to możliwe, podstaw za innych kierowców – kelnerów, kasjerki, taksówkarzy i inne irytujące, jednak obce ci, osoby. Jesteśmy na razie w zerówce medytacyjnej i za bliskich się nie zabieramy. Na nich wywracają się najlepsi. Odłóżmy na bok … [Więcej ...]
Co to jest ego? – perspektywa mistyczna
W czasach, gdy byłam smarkulą, spędzałam wszystkie wakacje u cioci na wsi. Do naszych codziennych obowiązków (mam dwóch kuzynów) należało tzw. „chodzenie po mleko”. Przerażało nas to i jednocześnie ekscytowało na wskroś. Chodzenie po mleko odbywało się bowiem po zmroku, a sąsiedzi, do których chodziliśmy, mieszkali po drugiej stronie ogromnej, wiecznie podtopionej i pełnej wilkołaków łąki. Mając do wyboru iść dookoła drogą, albo na przełaj łąką budzącą grozę – co mogły wybrać normalne … [Więcej ...]