W dobrym towarzystwie przygnębionym być nie wypada. Na pytanie „jak leci?”, bez względu na bieżący stan umysłowy, należy po prostu odpowiedzieć „świetnie!”, ewentualnie „super!” lub „wyśmienicie!”. „Nieźle” przechodzi o tyle, o ile ton głosu sugeruje zblazowany dystans do rozlicznych sukcesów, które są normą w naszym życiu, a nie wydarzeniem godnym większej uwagi. Delikwent, który się przez chwilę zapomni i zezna, że nie jest to jego najlepszy okres, jest natychmiast przywoływany … [Więcej ...]
Piękna i bestie, czyli skąd się bierze wewnętrzna szarpanina?
Czyż zdjęcie powyżej nie jest idealnym wizerunkiem naszych umysłów? Oto piękna, mądra i dzielna JA panująca nad krwiożerczymi bestiami, czyli moimi myślami. Oczywiście, jest też męski odpowiednik tej wizji. Voila! Bestie typu: Ale piękne słońce dziś! Przebimbam dzień na trawce! Wow! Mój ulubiony sernik. Poproszę od razu dwa kawałki! Mmm… A może by tak rzucić tę głupią pracę w banku…? atakują przecież non-stop. Dzięki bogu jestem JA! Ja, która wiem, że to … [Więcej ...]
Gdzie jest twoja wolność?
Aby odpowiedzieć na to pytanie, zróbmy małe ćwiczenie. Czyli... weźmy na smycz żyrafę. (Cierpliwości! Zaraz zobaczysz, jaki to ma związek z twoją wolnością ;)) Tak jak każdy kij, każda smycz ma dwa końce. Jeden koniec przymocowujemy do obiektu kontrolowanego, czyli do żyrafy. Drugi koniec zaś przymocowujemy do obiektu kontrolującego, czyli do nas. Aby uniknąć nieporozumień, szczegółowy rysunek poniżej: Teraz powinno już być dla wszystkich jasne, że kontrola … [Więcej ...]
Paradoksy buddysty
Przeczytałam kiedyś artykuł - wcale nie o buddyzmie - podpisany Igrek Iksiński, buddysta. Mój umysł zawiesił się na tej informacji jak na starożytnym paradoksie kłamcy, znanym wszystkim studentom logiki. Jedna z jego krótszych wersji brzmi tak: Jeśli ktoś mówi, że jest kłamcą, to to co mówi, jest prawdą, czy fałszem? Hmm… Dam chwilę, żeby twój umysł wrócił do normalnego trybu funkcjonowania. Co to ma do przedstawiania się jako buddysta? Nie wierz w to, co ja mówię. Nie wierz w … [Więcej ...]
Mickiewicz mistyczny
Jednym z moich grubszych eufemizmów jest “nie przepadam za poezją”. A już na pewno nie w wydaniu Mickiewicza. Na ten wiersz zwrócił jednak moją uwagę mój ojciec, twierdząc, że mnie zaskoczy. (A dokładniej powiedział tak: Zobacz, Mickiewicz napisał JEDEN dobry wiersz). Spojrzałam i faktycznie zdębiałam. „moje ciało prysło”? „i światłem byłem i źrenicą razem”? „przeszedłem ludzkie ciała jak przebiega promień przez wodę, ale nie przylega do żadnej kropli”? Brzmi jak wyznanie mistrza … [Więcej ...]